Po długiej przerwie powracamy do was! Mamy nadzieję że na dłuższy okres!
Na dzisiejszy wieczór przygotowaliśmy we współpracy z portalem KMC dla Was wywiad z nietuzinkowym komikiem, czyli Elasticem! Który w tym roku bawił na festiwalu w Monte Carlo! Część drugą wywiadu znajdziecie na www.portalcyrkowy.com
Życzymy wam milej lektury!
Klaun czy komik – które określenie wolisz na swój zawód?
Jesteś klaunem czy komikiem?
Klaun czy komik? Oto jest pytanie… Jestem klaunem w sercu i w duszy, ale definiuję siebie jako komika. Pozwalam widzowi zdecydować się czy widzą we mnie aktora, komika, czy clowna. Dla mnie najważniejsze jest wprowadzenie ich do mojego zwariowanego świata oraz pomoc w odnalezieniu w sobie dziecka podczas czas show, aby przypomnieć sobie jak dobrze widzieć świat z oczu dzieci
Gdzie się lepiej czujesz na scenie w teatrze czy bardziej
jako clown na cyrkowej arenie?
Jestem raczej przyzwyczajony do teatralnej sceny, ale w
przeszłości grałem dużo na ulicy, jako uliczny artysta-komik, więc wielką
przyjemność sprawia cyrkowa arena, która jest innym- ciekawym miejscem na
integrację z widownią.
Czym jest dla Ciebie cyrk? Powiedz nam jak to wszystko
się zaczęło zaczęło?
Cyrk był dla mnie marzeniem z dzieciństwa. Kiedy byłem mały,
wymykałem się z domu do cyrkowych przyczep kempingowych, żeby zobaczyć klaunów.
Ten świat był inny, marzyłem, aby być jego częścią.
Kiedy zaczęłam wystawiać przedstawienia, nie miałam okazji występować
w cyrku, więc zacząłem występować na ulicy i w teatrze. Moje pokazy składają
się z dużej ilości improwizacji z publicznością. Tego wszystkiego nauczyłem się
na ulicy!
Żyjemy w trudnych czasach... Jak wygląda zawód artysty cyrkowego
podczas pandemii?
W tym okresie jest to rzeczywiście trudne dla wszystkich
artystów. Staram się myśleć pozytywnie, chociaż nie zawsze łatwo mi uśmiechać
się w tym roku. Ale to jest moja praca, moja pasja i mój cel, aby przynieść
trochę szczęścia publiczności. Zrobiłem więc z moją partnerką wiele komicznych krótkich
filmów, które emitujemy na portalach społecznościowych. Tworzymy też nowy
program i jak większość ludzi robimy małe porządki w domu.
Występowałeś W tym roku na Festiwalu
w Monte Carlo. Jakie są wrażenia? Chciałbyś tam powrócić?
Festiwal w Monte
Carlo był dla mnie wielkim zaskoczeniem. Byłem w szoku, że zostałem zaproszony.
Mieliśmy dużo zabawy uczestnicząc i odbierając nagrody. Pewnego dnia z
przyjemnością tam wrócę.
Nie zawsze spektakl
jest dokładnie taki sam i publiczność może czasami nie reagować tak jak zwykle.
Ale to jest bogactwo i kruchość naszej sztuki. To jest właśnie występ na żywo!
A ja lubię być konfrontowany z nastrojem widowni. Rozśmieszanie ludzi ciszą
jest piękne i delikatne. Ale kiedy rozśmieszysz publiczność, żyjesz z nią w
magicznej chwili.
Pojawiłeś się
niedawno w niemieckim „Mam talent”. Co skłoniło cię do udziału w programie?
Wzięliśmy udział w
programie, ponieważ dla mojej dziewczyny i dla mnie była to okazja, aby po raz
pierwszy wystąpić w telewizji jako duet. "Elastic i Francesca" w
chwili szaleństwa i dzielenia się humorem z publicznością i jury. To było
zabawne, zwłaszcza w obecnych czasach! To był także sposób na to, by spotkać
się z drogim widzem, bo nie możemy spotykać się w teatrach czy cyrkach.
Zawodowo
rozbawiasz ludzi, a co bawi ciebie na co dzień? Śmiejesz się z tych samych
rzeczy, co wszyscy, czy jednak masz inne poczucie humoru?
Uwielbiam się śmiać,
ale mogę też być bardzo poważny lub senny. Lubię komedię sytuacyjną i lubię
obserwować w codzienne życie ludzi, którzy są wokół mnie na ulicy, w sklepie,
czy na lotnisku. Jest chwila zabawnych wydarzeń w życiu, kiedy mam dziecięce
spojrzenie klauna.